Kontrast

Czcionka

Szerokość

Kursor

Początkowe ustawienia

Na zdjęciu przedstawiona jest osoba, która jest zmęczona i ospała

Depresja i jej różne oblicza

Depresja nie jest stanem błahym i chwilowym. To nie tylko smutek, dół psychiczny przygnębienie, to poważna choroba, którą trzeba leczyć. Z puntu widzenia medycyny depresja przejawia się obniżeniem nastroju, zmniejszeniem odczuwania przyjemności, brakiem wewnętrznego napędu do działania, zaburzeniem snu, częstszym odczuwaniem bólu, lękiem, napięciem ,drażliwością. Często pacjenci z depresją mają zaburzenia funkcji poznawczych np. zaburzenia koncentracji i pamięci. Z kolei zaburzenia snu to nie tylko trudności z zasypianiem, ale przede wszystkim problemy z utrzymaniem ciągłości snu. Sen jest płytki, przerywany. Równie częstym objawem depresji jest zmniejszenie apetytu. Pacjenci z depresją mówią, że jedzą na siłę albo że jedzenie pozbawione jest smaku. Odwrotne objawy przejawiające się nadmiernym jedzeniem, w szczególności słodyczami, również obserwowane są u pacjentów depresyjnych. Obżarstwo w połączeniu z brakiem aktywności skutkuje znacznym wzrostem wagi. Również charakterystyczne dla depresji są zaburzenia libido i dobowe wahania nastroju. Pacjenci depresyjni zazwyczaj gorzej czują się w godzinach porannych i trudno im rozpocząć dzień.

Liczba depresji w Polsce niepokojąco wzrasta. Przewyższa ona liczbę zawałów czy udarów. Dotyka głównie ludzi młodych. Obecnie coraz częściej pojawia się nowy rodzaj depresji tj. anhedonia. Charakteryzuje się ona brakiem odczuwania przyjemności z życia. Dotyka przede wszystkim pacjentów w średnim wieku, którzy bardzo dużo osiągnęli, ale nie odczuwają żadnej satysfakcji z tego co robią. Postęp cywilizacyjny, zawrotne tempo życia, stawianie coraz wyższych celów ,brak kontaktu z ludźmi, rozmowy zastępowane często komputerem są tego przyczyną. Młodzi aby podnieść nastój piją alkohol, stosują

substancje psychoaktywne, a co co najgorsze tzw. dopalacze. Nic bardziej zgubnego. Stosowanie tych substancji na początku działa euforyzując, jednak w dalszej perspektywie, jeszcze bardziej obniża nastrój co prowadzi do zespołu uzależnienia. Problemem i dużym wyzwaniem dla lekarzy jest leczenie pacjentów z tzw. podwójnym rozpoznaniem; uzależnienia i depresji. Jeśli te czynniki trafią na osobę, która ma genetyczne predyspozycje w mózgu do mniejszej produkcji wielu białek odpowiadających za nastrój, choroba się rozwija.

Rozwój neurofizjologii pozwala na odkrycie dotychczas nieznanych mechanizmów dotyczących depresji i dlatego coraz lepiej możemy leczyć naszych pacjentów. Obecnie w leczeniu depresji opieramy się głównie na uważnej obserwacji pacjenta. W niedalekiej przyszłości możliwe będzie również oznaczenie we krwi markerów, które podpowiedzą jak leczyć. Leki, którymi dysponujemy są coraz bardziej celowane i mają mniej działań ubocznych. Możliwe jest również wykonanie testów genetycznych , które wykażą predyspozycje do zachorowania. Można zapisać się przez stronę www.badamygeny.pl. Polecam szczególnie tym, którzy mieli w swojej rodzinie chorych na depresję. Polscy lekarze we Wrocławiu pracują też nad metodą przeszczepu komórek macierzystych, które mają leczyć depresję.

Nie bójmy się leczyć depresji, gdyż skuteczne leczenie już pierwszego, na pierwszy rzut oka niewinnego epizodu depresji, zapobiega kolejnemu. Leczenie powinno przebiegać dwutorowo: terapią behawioralną i farmakologicznie. Pacjenci depresyjni jako reset zamiast alkoholu powinni stosować wysiłek fizyczny .

Walcząc z depresją dbajmy o wagę, odżywiajmy się zdrowo, unikajmy przetworzonych produktów, stosujmy techniki medytacyjne. Skuteczny może okazać się również reset przez „nic nie robienie” i próba wyłączenia myślenia o czymkolwiek. Nie wstydźmy się mówić o niepokojących objawach naszym lekarzom rodzinnym. W niedalekim Nałęczowie prowadzona jest terapia dzienna, grupowa i indywidualna. Gdy zauważymy niepokojące objawy u naszych bliskich, namawiajmy ich do podjęcia terapii. Nie banalizujmy pierwszych objawów. Mówienie choremu na depresję „weź się w garść”, to najgorsze co może usłyszeć. On już jest w „garści” depresji. Depresja to nie wstyd, to choroba, którą podobnie jak cukrzycę, trzeba leczyć.